środa, 1 czerwca 2011

Podsumowanie WP #119 i zaproszenie WP #120.




Witajcie Piekarki i Piekarze :-)

Lato zawitało już w pełni. Dzień dziecka, z nieba leje się żar, choć podmuchy wiatru momentami nieźle kręcą spódnicą. A chlebów jakoś mało się ostatnio u nas pojawia. Rozumiem Was ... jak tu siedzieć w domu. Sama prawie każdą wolną chwilę spędzam na działce, pieląc grządki, przesadzając, podlewając, podcinając. Ale chleb też trzeba jeść. Ten zaproponowany przez Małgosię pojawi się już u mnie niedługo, a tymczasem podsumowanie i wakacyjne lenistwo przed nami. W czerwcu, lipcu i sierpniu edycje Weekendowej Piekarni będą trwały po cały miesiąc, a od września wracamy do pieczenia pełną parą :-) Chętnych do gospodarzenia zapraszamy!

Podsumowanie WP #119

Agnieszka z Kuchennych popisów
Maggie z Pewnej kuchni na Wyspach
MałgosiaZ ze Smaków Alzacji

Zaproszenie WP #120

A na cały czerwiec proponuję Wam mój absolutnie ulubiony chleb. Chrupka skórka, miękki miąższ, smak rozkosznie pieszczący podniebienie ... absolutna pieczywowa ambrozja.

Chleb na zakwasie z semoliną

Zaczyn:
68 g mąki pszennej chlebowej
85 g wody
60 g płynnego zakwasu pszennego

Przygotowanie: Mieszamy wszystkie składniki, przykrywany szczelnie folią i odstawiamy na 12-16 godzin, aby dojrzały w temperaturze pokojowej.

Ciasto właściwie:
115g mąki pszennej chlebowej (ostatnio użyłam 50 g mączki słodowej, a resztę mąki pszennej chlebowej)
273g semoliny (jak najdrobniej mielonej)
220g wody (u mnie zawsze było potrzeba mniej wody, nawet sporo - o ok. 50 ml)
8-9g soli
23g prażonego sezamu (nie zawsze go dodaję, czasem zastępuję słonecznikiem)
zaczyn

Przygotowanie: Wszystkie składniki mieszamy w misce do całkowitego połączenia przez 3-4 minuty. Ciasto będzie dość suche. Dalej wyrabiamy przez 3 minuty. To ciasto nie lubi zbyt długiego wyrabiania. Ciasto powinno być lśniące. Formujemy kulę, przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy do fermentacji na 2 godziny. Po godzinie składamy ciasto, tj lekko rozpłaszczamy na blacie i składamy na trzy, obracamy o 90 stopni i ponownie składamy na trzy. Ciasto wykładamy na blat i formujemy podłużny bochenek. wkładamy złączeniem w górę do wysypanego semoliną koszyka i odstawiamy do wyrastania na 2 godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 240-250 st. C. Wyrośnięty chleb wykładamy na posypaną semoliną łopatę. Nacinamy. Wsuwamy do piekarnika. Obniżamy temperaturę do 235 st. C i pieczemy z parą przez 40-45 minut. Pod koniec pieczenia można wsunąć blachę pod górną grzałkę, by chleb nie był zbyt rumiany, przy przykryć folią aluminiową (u mnie było to potrzebne).

Źródło: Znalazłam go kiedyś u Gospodarnej narzeczonej, a ona u Hamelmana. Piekłam go już kiedyś - możecie zobaczyć go tutaj, no i zwykle piekę go z podwójnej porcji :-)

Smacznego.

16 komentarzy:

dawny_basik pisze...

Coś ostatnio miałam problem z włączeniam się do WP, ale tym razem upiekę piekarniany chleb. I to może nawet jutro albo pojutrze. Muszę wykorzystać chwilowy wzrost czasu.
Przepis zapowiada smakowity chleb.

Maggie pisze...

Oooo, duzo czasu - a to oznacza, ze na pewno upieke czerwcowy chleb!

Bożena pisze...

Ciekawy przepis...ale mam pytanie czym zastąpić semolinę.

etrala pisze...

No własnie, czym ? :)
mam wielka ochote po tym opisie pieszczącym podniebienie :) ale nie znalazłam semoliny w sklepach.

Tilianara pisze...

Dziewczyny, nie bardzo da się tutaj zastąpić semolinę. Ona ma specyficzny smak i nadaje odpowiednią konsystencję. Ale semolinę można zamówić w Bogutyn Młynie, ale i kupić w Piotrze i Pawle, Almie, Marks and Spencer, bywa też w Kuchniach Świata oraz w sklepach eko. Pewnie można też ją dostać w jakiś sklepach internetowych.
Powodzenia :)

Tilianara pisze...

Właśnie sobie przypomniałam, że niektórzy zastępują semolinę kaszką manną, ale to inny rodzaj zboża i w przypadku chleba to raczej nie wyjdzie mu na dobre ... choć to właśnie takie eksperymenty czasem dają niezwykłe smaki :) Sama wypróbuję :)

dawny_basik pisze...

Upiekłam chleb korzystając nie tyle z semoliny ile z mąki kukurydzianej, niestety efekt jest beznadziejny i nawet nie o wygląd chleba chodzi, bo i urósł i nie pękł w piecu, ale w smaku jest gniotem wyjątkowym, na dodatek się kruszy. Nawet nie mam odwagi pokazać takiej porażki :(

Tilianara pisze...

Basiu, mąka kukurydziana to zupełnie inna mąka. Semolina to rodzaj pszennej mąki, ma więc gluten i inne właściwości wiązania ciasta. Już jeżeli semolinę można zastąpić kaszką manną lub krupczatką, ale nie gwarantuję efektu.

Ta WP jest długa, więc na pewno każdy kto będzie chciał zdąży zaopatrzyć się w semolinę :)
Powodzenia :)

dawny_basik pisze...

Tylko walić głową w mur powinnam, chyba pomroczność jasna albo upały rzuciły mi się na głowę. Goopia jestem i tyle!!! ;)))
Tili dziekuję za otrzeźwienie mnie z upalnego letargu, ja chyba podświadomie semoline z mazeiną pomyliłam, ależ jestem wściekła na swoją bezmyślność.
Ale w ramach rehabilitacji upiekę jeszcze raz, tylko mam pytanie czy jak użyję włoskiej mąki do wyrobu makaronu to będzie dobrze????

a.grey pisze...

http://awyrlwyd.blogspot.com/2011/06/chleb-na-zakwasie-z-semolina.html

ja dopiero teraz zauważyłam, że ta propozycja jest na cały czerwiec.
Piekłam ten chleb trzy razy, i dopiero za ostatnim udało mi się zrobić zdjęcie. Rzeczywiście pyszny, zwłaszcza z sezamem.
Pozdrawiam!

etrala pisze...

Ja piekłam go z krupczatka wyszedł świetny !
nie zdążyłam zdjęć zrobić, ale z pewnością go powtórzę, semoliny nie mogę nigdzie dostać a przesyłka z Bogutynia kosztuje 20 zł, trochę mało opłacalne ;)

Małgorzata Ziółkowska pisze...

A co tu taka cisza długi czas?
pozdrawiam

dawny_basik pisze...

Nie rozumiem czemu panuje tutaj taka cisza, ja upiekłam ten chleb w sumie trzy razy, ale dwa były z właściwej mąki. Efekt jest fantastyczny, gorąco polecam jeszcze niezdecydowanym.

http://mozaikazycia.blogspot.com/2011/06/wp-120-chleb-na-zakwasie-z-semoilna.html

ptasia pisze...

Hop, hop http://cosniecos.blox.pl/2011/07/Weekendowa-Piekarnia-120-Chleb-z-semolina.html

Waniliowa Chmurka pisze...

Jak będę miała semolinę, to upiekę.
No w najgorszym przypadku dodam po prostu mąki krupczatki:)

Pozdrawiam !

etrala pisze...

Ja zapomniałam....przeciez tez upiekłam, skleroza ;)
http://etrala.blogspot.com/2011/06/powtorka-z-pieczenia.html