środa, 5 maja 2010

Podsumowanie WP# 71. Zaproszenie do WP# 72




I tak deszczowo majówkowo upłynął nam weekend. Cieszę się, że mimo wiosennej laby tak wielu z Was udało się znaleźć czas na wspólne pieczenie. Prawda, Atina wybrała dla nas mało kłopotliwy przepis. A bułki z dodatkiem smalcu okazały się dobrym pomysłem do piknikowych koszy i na majowe śniadania. I wiem, że smakowały nie tylko mi. Piekły z nami:


Podsumowania WP # 71

A.grey ze Spiżarni
Amarantka z Tu i teraz
Atina z Tak sobie pichcę
Beata, Amber niezawodne forumowiczki z CinCin
Bebada z Domowo
Majana z Majanowego Pieczenia
Margot z Kuchni Alicji
Magoldie, upiekła, ale nie pokazła ;-)
Milk Chocolate z Wypieków z pasją
Olciaky z Galerii Chleba



Osoby pominięte nie wysłały linków!;-) Zostaną uwzględnione jak dopełnią formalności i jak ja wrócę z pracy ;-)

A teraz już kolejne zaproszenie do wspólnego pieczenia. Tym razem nie znajdziecie go na żadnym innym blogu, gdyż nasz gospodarz, tak, tak gospodarz nie prowadzi kulinarnych zapisków. Za to mogę z ręką na sercu przysiąc, że piecze i gotuje wyśmienicie. Baaa, czasem nie daje mi dojść do kuchni. Za to wstęp prosił bym napisała sama. Dziś pogospodarzy nam SzkutnikzDzielnej, który wybrał i wypróbował dla nas przepis z Książki Michela Suasa na chleb pełnoziarnisty w 100%. Już dziś mogę wam polecić ten chleb. Pełnoziarnisty zakwasowiec, za sprawą drożdży jest wypiekiem ekspresowym. Z łatwością uda wam się go upiec mimo przeładowanego grafiku. A o innych dokonaniach wszechstronnego gospodarza można poczytać tutaj. Zapraszam w moim i Jego imieniu.


Zaproszenie do WP # 72


Chleb pełnoziarnisty 100%
Michel Suas

Proporcje na dwa małe lub jeden duży bochenek. SzkutnikzDzielnej zmniejszył nieco ilość soli w stosunku do oryginału, bo chleb wydał nam się stanowczo za słony. Skorzystaliśmy z proporcji soli używanych zwykle w chlebach innych poczytnych autorów ;-)

Zaczyn zakwasowy
-80g mąki pszennej razowej
-60g wody
-20g dość gęstego, aktywnego żytniego zakwasu

Wszystkie składniki mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na 12 godzin w temperaturze pokojowej.

Namoczka
-
18g siemienia lnianego
-18g ziaren słonecznika
-18g białego sezamu
-19g płatków owsianych górskich*
-40g wody

Wszystkie składniki mieszamy i odstawiamy na minimum 2 godziny.

Ciasto właściwe
-260g mąki pszennej razowej typ 1850
-100g mąki żytniej razowej typ 2000
-40g mąki żytniej sitkowej
-280g wody
-9g soli
-3-4g świeżych drożdży
-zaczyn
-namoczka

Wszystkie składniki oprócz namoczki mieszamy i wyrabiamy przez 3-4 minuty. Po tym czasie dodajemy namoczone ziarna i wyrabiamy kolejne 3-4 minuty. Formujemy kulę i zostawiamy na 90 minut o fermentacji w temp. 23-27 st.C. Nie składamy. Po tym czasie formujemy luźną kulę lub dwie, po podzieleniu ciasta. Dajemy ciastu odpocząć 25-30 minut. Ponownie rozpłaszczamy ciasto i formujemy podłużny bochenek. Odstawiamy do wyrastania w obsypanym mąką lub semoliną koszu na 60 minut. Nagrzewamy piekarnik do 240 st. C. Wyrośnięty chleb wyrzucamy na obsypaną semoliną łopatę, nacinamy według uznania. Pieczemy z parą przez 30-35 minut w temperaturze 230 st. C. Pod koniec pieczenia możemy obniżyć trochę temperaturę według znajomości własnego piekarnika. Ja co 10 minut obniżam o 10 st. C. Studzimy na kratce. Zapraszam w imieniu Gospodarza.

* w amerykańskich przepisach są wymienione rolled oats czyli jak mniemam płatki owsiane gniecione u nas górskie, w odróżnieniu od ciętych zwykłych

A i ja chciałabym przeprowadzić jeszcze sondę. Tili co ty na to?

Sonda WP i wakacje:


1. Zamknijcie piekarnie są wakacje, kto będzie piekł.
2. Tak to prawda, w wakacje jest mniej czasu, wystarczy jeden, dwa przepisy na miesiąc i zbiorcze podsumowanie.
3. W żadnym razie nie zawieszajcie, nigdzie nie wyjeżdżam, chcę co tydzień piec.

35 komentarzy:

bialoczarna pisze...

pozwolę sobie dodać i moje bułeczki ;) http://slodkie.blox.pl/2010/05/Bolillos-meksykanskie-buleczki.html

bialoczarna pisze...

ach, zapomniałabym zagłosować: ja jestem za trzecią odpowiedzią będę miała czas i chętnie będę piekła, pozdrawiam:)

Majana pisze...

Dziewczęta,ja tez piekłam, wysłałam Wam maila ,ale nie ma mnie w podsumowaniu.
http://majanaboxing.blox.pl/2010/04/Bolillos-meksykanskie-buleczki-czyli-Weekendowa.html
I mały błąd - Atina nie jest z Ucztując, a z Tak sobie Pichcę:))

Amber pisze...

Jeżeli chodzi o sondę, to jestem za odpowiedzią nr 3.Bo może będą osoby, które chciałaby piec mimo wakacji.Bo nie wszyscy jednocześnie wyjadą.Bo każda piekarnia powinna być zawsze otwarta.

Joanna pisze...

Wybieram 3. - nawet jeżeli ja nie będę piec, to chętni znajdą się w każdym tygodniu...

Tilianara pisze...

I ja jestem za trzecim rozwiązaniem :) Nawet jeśli ktoś wyjedzie, to ktoś inny nie, a co do podsumowań to zapowiada się, że raczej będę miała dostęp do netu podczas całych wakacji, więc no problemo :)

A propozycję Szkutnika zapisuję i zabieram się za nią zaraz po powrocie z kilkudniowego wyjazdu :) Pewnie upiekę już po podsumowaniu, ale i tak się tutaj pojawi - lubię takie ziarniste chlebki :)
Papatki :)

ptasia pisze...

Eee, a co jak się nie ma żytniej sitkowej? Sitkowa to pytlowa inaczej? Pewnie zaraz mi powiesz, że ma ją pani vis a vis kapusty :D
Co do sondy, ja jestem za nr 2, a konkretnie za 1 przepisem na 2 tyg.

amarantka pisze...

Jeśli chodzi o sondę, to chyba jestem za opcją numer trzy. Ale druga - na przykład tak jak Ptasia zaproponowała, też wydaje mi się w porządku jak najbardziej.

Propozycja SzkutnikazDzielnej bardzo mi się spodobała, bardzo, bardzo, właśnie czegoś takiego szukałam :)

Waniliowa Chmurka pisze...

A mi zakwas spleśniał, buuu:(
Może zdołam wyhodować go do piątku?:D

Waniliowa Chmurka pisze...

Jestem za opcją numer 2!:D

Gospodarna narzeczona pisze...

Ptasiu spytam Gospodarza. Nie nie powiem nic takiego, bo kupuje ostatnio tylko we młynie. Ale zawsze mogę ci podrzucić garsteczkę ;-)

Gospodarna narzeczona pisze...

Ptasiu: a więc mam wiadomość: użyj zamiast sitkowej pół na pół razową i białą.W ogóle jak się dowiedziałam on uważa że medium rye w amerykańskich książkach to raczej żytnia 1100 czego u nas nie ma i On stosuje 1/3 białej, 2/3 1400 żytniej.

viridianka pisze...

jeden gospodarz na dwa tygodnie, czyli coś a'la punkt 2 - mogłabym nadrabiać WP z tego roku i jednocześnie piec z Wami xD

Anonimowy pisze...

Gr! Zaraz będę gryźć.
Znowu nie upiekę, bo w ten weekend idę na komunię.
Tragedia.

Co do sondy, to jestem za opcją 2. - będę mogła być na bieżąco, a przy okazji też próbować innych przepisów. ;)

Pozdrawiam!

Majana pisze...

Jesli chodzi o sondę to jestem za punktem nr 2 .
Latem sporo osób wyjeżdża, czy w jeden miesiąc czy w drugi, więc dobrym wyjściem byłaby WP raz w miesiącu.

Pozdrawiam:)

atina pisze...

Zdecydowanie jestem za opcją nr 2:)

Gospodarna narzeczona pisze...

Sonda sondą, ale na razie pieczemy miłe panie ! ;-)))

Amber pisze...

Upiekę ten chleb. Też nie mam mąki sitkowej, ale doczytałam, jak z tego wybrnąć.
O sitkową koniecznie się muszę postarać...

ptasia pisze...

Dzięki za info od Szkutnika :) - tak myślałam, żeby tak pomieszać. Pozdrawiam!

Ewelosa pisze...

o Gopsodarna Narzeczona jak kazałaś to i ja tak zrobiłam :)
Chlebek upiekłam - to najsmaczniejszy chleb jaki jadłam :)

http://www.ewelosa.pl/?przepisy,0,12,w,000672

Taki mężczyzna w domu to skarb :)
- bo sądzę po opisie iż to Twój M :)

serdecznie Was pozdrawiam

kabamaiga pisze...

Zrobiłam i ja http://stokolorowkuchni.blox.pl/2010/05/Chleb-pelnoziarnisty-100-WP-72.html

a co do sondy to zdecydowanie punkt 2.

elKomenda pisze...

Dora, 2 sprostowania:
1. płatki które amerykanie nazywają rolled oats to owsiane zwykłe, a nie górskie. I to najlepiej "grube" czyli takie, że widać, że to całe ziarno zgniecione. Danie drobnych albo ciętych w smaku nie zmieni bardzo wiele, ale tekstura chleba będzie jednak inna. Zwłaszcza, że w większości przypadków płatki wykorzystujemy w namoczce.
2. Mąka żytnie sitkowa powstaje poprzez odsianie najgrubszej części otrąb z mąki razowej. To coś jak hi-extraction flour z chlebów typu miche. Oczywiście drobnej razowej się odsiać nie da, trzeba do tego maki grubszej. Z biedy można zastępować mieszanką biało-razową (dajmy na to 50-50). Najbliższy oryginałowi efekt osiągnęliśmy mieszając 1400 i 720 (67-33).

Za niedopatrzenia przepraszamy...

Gospodarna narzeczona pisze...

No to powiedział. Ale dobrze dobrze, bo narzeczona jest zwykle szałaputem.

Joanna pisze...

Upiekłam:)
http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2010/05/weekendowa-piekarnia-72-chleb.html

Magoldie pisze...

Hej...co ja tu czytam...Magoldie upiekla ale nie pokazala hehehe
Kurcze nastepnym razem koniecznie musze zrobic zdjecia !
Bo ja to mam lenia wiosennego i sobie pomyslalam,ze jak zrobie zdjecie to trzeba tez i wpis a mam tyle zaleglosci ze az wstyd!
Ale milo,ze mnie dopisalas ;)
Nawet sie nie spodziewalam :)

Magoldie pisze...

...i jeszcze sonda!
Przyznam szczerze, ze ja juz dawno myslalam o tym aby byl jeden przepis na dwa tygodnie!
To jest moja osobista opinia , ja np. nieraz chcialabym sie dolaczyc bo jest naprawde fajny przepis ale niestety nie nadazam :)
W trakcie wakacji napewno trzeba piekarnie podtrzymac ale moze nie koniecznie tak regularnie wiec jestem za opcja nr.2!

a.grey pisze...

http://awyrlwyd.blogspot.com/2010/05/chleb-penoziarnisty-100.html
Nie mogłam sobie odmówić wypróbowania przepisu z ziarnami. Dziękuję i pozdrawiam!

ptasia pisze...

Zrobione:
http://cosniecos.blox.pl/2010/05/Weekendowa-Piekarnia-72-Chleb-wieloziarnisty-100.html

margot pisze...

http://www.cincin.cc/index.php?s=&showtopic=26459&view=findpost&p=974746
miałam kłopoty z komputerem to tak na szybko tylko zdjęcia
ja piekłam na razowej z Lubbeli i na żytniej pełnoziarnistej typ 2000
trochę się mi spiekł

Magoldie pisze...

to i ja mam chlebek...
http://kopalniasmakow.blogspot.com/2010/05/wp-72-czyli-chleb-penoziarnisty-100-i.html

Waniliowa Chmurka pisze...

A ja już z niecierpliwością czekam na następne wyzwanie:D!
Ps: Nie dałam rady w tym tygodniu, mój zakwasik dopiero dojrzewa!:D
Buzia

majka pisze...

Ja jestem za opcja nr 2. Mam tyle zaleglosci w pieczeniu ze az wstyd :))

bedada pisze...

Ja jestem za opcją numer 3 :).

kass pisze...

A ja piekę conajmniej dwa razy w tygodniu i nigdzie nie wyjeżdżam (z przyczyn obiektywnych:)) ale jestem za opcją nr2, bo w lecie piekę (szczególnie jak upał, może wreszcie deszcz się kiedyś skonczy:) moje ulubione tzn pewniki które zawsze wychodzą i są szybkie...pozdrawiam piekareczki!

margot pisze...

a ja wiem z doświadczenia ,że na wakacje najlepsza opcja 1