niedziela, 9 maja 2010

Chleb Szkutnika. Karaluch.

No tak...



Przyznaje, Gospodarza tego wydania WP, znam aż za dobrze. I zaproponowałam mu gospodarzenie trochę awaryjnie. W końcu od czego są mężczyźni jak nie od ratowania swoich kobiet z opresji. Jego chleby jadam na co dzień. Pewnie nawet częściej niż własne. I tym razem mnie nie zawiódł. Wybrał chleb łatwy, a zarazem smaczny. Skrupulatnie go przetestował. Pełnoziarnistym, zdrowym i świeżym przez wiele dni chlebem mogłam cieszyć się dwa razy. Chociaż jego forma nie bardzo nam odpowiadała. W naszym domowym zaciszu nazwany został karaluch* i pewnie wymaga on jeszcze dopracowania. Tymczasem sam gospodarz czmychnął czym prędzej na budowę. Przypatrywał się jednak naszym poczynaniom i odpowiadał na pytania piekarek w komentarzach. A mnie jak zwykle strofował, zapewne czule, za pomyłki i niedociągnięcia. Dziękuję Szkutniku.

Przepis w zaproszeniu.

*Karaluchy to chleby, które nie podobają nam się wizualnie, co na szczęście nie zawsze idzie w parze ze smakiem.

9 komentarzy:

ptasia pisze...

Karaluch - no wiecie... ;))
Spodziewałam się przerażającej historii o jakichś małych, dzikich lokatorach...

Magoldie pisze...

Wiec tym razem upieklam i pokaze bo mam zdjecia :)
Przyznam , ze ja wygladem tez nie bylam zachwycona bo mi taki plackowaty wyszedl ale smak nadrabia wszystko :)
Lubicie karaluchy... ;)

viridianka pisze...

a z której strony ten karaluch? xD bo mi się podoba z każdej, i to nawet bardzo. Upiekę na wakacjach (:

Majana pisze...

No nie wiem gdzie tu karaluch? Chleb wygląda fantastycznie! Ładny kształt,wnętrze, super!:))

Pozdrawiam:)

Gospodarna narzeczona pisze...

Dziewczęta, kobiety. On przyjedzie i wyłoży Wam teorię karalucha.

Anonimowy pisze...

Karaluch... ciekawie. ;)

Szkoda, że nie upiekłam.
Szkoda, że nie mogłam.

Pozdrawiam.
Szkutnika też. :)

Waniliowa Chmurka pisze...

A mi tam podpada wizualnie.
Nazwa przerażająca z początku:D
Ps: Myślałam, że może jakiegoś karalucha w domu spotkałaś? < wybacz>:d

viridianka pisze...

no dobra, to ja czekam na tą teorię bom ciekawa (:

Tatter pisze...

Upieklam, dziekuje :D
http://palcelizac.blogspot.com/2010/05/weekendowa-piekarnia-72.html