I tak kończy się czerwiec, zaczyna lipiec, wakacje i piękna pogoda, a za nami wspaniałe bułeczki i niezwykły chleb, obie wyborne propozycje Zaytoon w kończącej się 79'tej edycji Weekendowej Piekarni. Ślinka leci, gdy patrzę na Wasze wypieki i aż żal ogromny mnie ściska, że sama ostatnio ani czasu na pieczenie ani czasu na zaglądanie do Waszych wirtualnych kuchni nie mam. Nic to! Nadrobi się ;-)
A piekły z nami:
Podsumowanie WP #79
A.Grey ze Spiżarni i tutaj
Amber z Kuchennymi drzwiami
Atina z Tak sobie pichcę
Ewelosa z Mój mały świat
Mafilka z Zaczynam kucharzenie
Margot na Cinie
Monika z W kuchni można mi wszystko i tutaj
Olciaky z Galerii Chleba i tutaj
Wiosenka27 z Eksplozji smaku
Zaytoon z Cynamon i Oliwka
Zaproszenie WP #80
A teraz kolejny jubileusz, już ósma nasza piekarska dziesiąteczka, a w niej smakowite propozycje. Pieczywo dobre do zajadania i w domowych pieleszach i na pikniku czy w czasie leniwego przesiadywania na tarasie czy ogródku, a wszystko to dzięki naszej nowej Gospodyni, Mafilce, która to wybrała dla nas dwa ciekawie zapowiadające się wypieki - chleb kardamonowy na maślance i scones z przepisu Dana Leparda. Już nie mogę doczekać się tych smaków :-)
Przepisy u Gospodyni i poniżej.
Chleb żytni z kardamonem, na maślance
Składniki zaczynu:
200 g zakwasu żytniego (u mnie 100%) świeżo dokarmionego
200 g wody
200 g mąki żytniej 720
Przygotowanie: Wszystkie składniki mieszamy razem w misce, miskę wkładamy do foliowego worka i odstawiamy na 3-4 godziny.
Ciasto właściwe:
cały zaczyn
350 ml maślanki
1 łyżka miodu (gryczany jest tu bardzo wskazany)
2/4 łyżki soli
1 łyżeczka kardamonu
420 g mąki żytniej 720
Przygotowanie: W naczyniu mieszamy maślankę z solą, miodem i kardamonem, wlewamy do zaczynu, mieszamy i dosypujemy mąkę, dokładnie łączymy. Można mieszać łyżką. Ciasto będzie bardzo lepkie, takie łyżkowe ;) Odstawiamy jedynie na czas przygotowania keksówki (36x12), którą smarujemy oliwą i wysypujemy mąką lub otrębami. Przekładamy ciasto do foremki i smarujemy wierzch wodą, keksówkę umieszczamy w worku foliowym i odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy jest ciepło, wystarczą 2 godziny. Pieczemy zaczynając od 240 stopni Celsjusza (termoobieg), schodząc w czasie 60 minut do 180 stopni Celsjusza
Scones Leparda z cheddarem i siemieniem
Składniki:
200 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli ale niekoniecznie
2 łyżeczki proszku musztardowego*
25 g bardzo miękkiego masła
pęczek natki pietruszki
170 g sera cheddar** drobno pokrojonego
1 duże jajo
100 ml zimnego mleka
50 ml gęstej śmietany (np. 18%)
25 g siemienia lnianego lub słonecznika
Przygotowanie: Piekarnik nagrzać do 220 stopni Celsjusza (200 stopni termoobieg, gaz 7). Mąkę z proszkiem i solą przesiać do miski, wetrzeć masło, dodać posiekaną natkę i pokrojony ser. W osobnym naczyniu lekko ubić białko jaja, mleko i śmietanę, wlać do mąki i wszystkie składniki połączyć. Lekko wyrobić na omączonym blacie, rozpłaszczyć na grubość 3-4 cm i wyciąć szklanką skonsy. Żółtko rozmieszać z odrobiną wody, skonsy ułożone na blasze z papierem do pieczenia posmarować żółtkiem i obsypać nasionami. Piec 15-20 minut na środkowej półce piekarnika.
*proszek musztardowy można śmiało zastąpić musztardą francuską i wtedy wymieszać z mlekiem, białkiem i śmietana i tak dodać lub utartymi w moździerzu ziarnami gorczycy, które wymieszać z suchymi składnikami.
**nada się każdy długodojrzewający ser
Smacznego.
15 komentarzy:
Świetne propozycje! Tylko co wybrać...Bułki kuszą bardzo, a chlebek też ciekawy...mhmmm...
Oczywiście, oczywiście, że wezmę udział:)
Tili, a czy ta musztarda francuska na zamianę to propozycja Leparda? Bo szczerze mówiąc, nie jestem przekonana. Przez musztardę francuską masz na myśli tą ziarnistą? Bo musztarda angielska w proszku jest wściekle żółta i rozrobiona na musztardę wściekle ostra, najbliższa temu, co Kamis nazywa musztardą dijon ;)
Oj wściekle ostra. A Lepard pisze o angielskim proszku.
Ptasiu, francuska czy dijon, co za różnica? ;) Nie mam proszku, czasem robię z gorczycą, czasem z francuską, czasem z dijon i ze wszystkim smakuje tak samo ;P
A, i Lepard w tym palców nie maczał ;) potrzeba chwili bardziej ;)
E, ja rozumiem potrzebę chwili, ale dla mnie po prostu różnica między musztardą ziarnistą a nie jest kolosalna :D Plus ta 1sza tak naprawdę nie jest bardzo ostra. I poszukując najbliższego zamiennika dla musztardzy angielskiej przyszła mi do głowy właśnie dijońska (w rodzimym wydaniu, bo ta prawdziwa jest inna). No, ale ja może dziwna jestem, bo zazwyczaj mam kilka różnych gatunków musztardy otwartych w lodówce, aby było z czego wybierać.
Ptasiu, ja mam zamiar użyć Dijon Kamisa.Chyba będzie najbliższa przepisowi...
Ptasiu, wcale dziwna nie jesteś, bo w mojej lodówce też otwartych stoi musztrad sztuk 4 i ze 3 rodzaje majonezow ;)) A jeśli o najbliższy angielskiej musztardzie zamiennik idzie to ja bym mieloną gorczycę wybrała, jeśli masz. W drugiej kolejności dijońska. Choc powiem Ci, że i tak ledwo wyczuwalna jest... :/
Upiekłam:
http://smakiaromaty.blogspot.com/2010/07/chleb-z-dzemem.html
dziękuję za świetny wybór, chleb pycha!
Pozdrawiam piekareczki i kierownictwo piekarni!
ja też upiekłam chleb, pyszny był:)
http://slodkie.blox.pl/2010/07/Chleb-zytni-z-kardamonem-na-maslance.html#ListaKomentarzy
Coś wspaniałego!
http://gotujebolubi.blox.pl/2010/07/Chleb-kardamonem-pachnacy-Weekendowa-Piekarnia-80.html
Oto moje scones http://kuchennymidrzwiami.blogspot.com/2010/07/scones-leparda-z-cheddarem-i.html.
POzdrawiam!
http://awyrlwyd.blogspot.com/2010/07/scones-z-cheddarem.html
Dziękuję!
jest pyszny!
Prześlij komentarz